Drogę od szosy do domu Mamy mam wybitnie z górki, więc rowerem mknę nią niczym wiatr ;) Któregoś razu mignęło mi coś na poboczu, ale pojechałam dalej. Mignęło za drugim razem, rower odstawiłam i wróciłam tam piechotą. I proszę – jakiś bodziszek, ale takie kolory? Nie widziałam takiego i nie kojarzyłam też, żebym w atlasie takiego zobaczyła. Nie myliłam się, w atlasie go nie było, dopiero wyszukując w Wikipedii lub w Google Grafika wszystkie rośliny z rodzaju bodziszek, występujące w Polsce wg Wiki na niego natrafiłam ;)
Bodziszek syberyjski jest efemerofitem we florze Polski – znaczy to tyle, że został zawleczony niedawno (pierwsze stwierdzenie występowania to okolice 1840 roku) i być może jest tu przejściowo.
Śliczne ma pylniki :)
Data: 20 sierpnia 2011
Gatunek: bodziszek syberyjski Geranium sibiricum
Rodzina: bodziszkowate Geraniaceae
Miejsce: przydrożne zarośla, Wądroże Małe
trzeba się na niego napatrzyć, póki jeszcze jest ;-)
Gość z Syberii, powiadasz? Nie znam go jeszcze :-)
Pięknie….
;-)
Innymi słowy: jadę sobie 40 km/h, a tu nagle bodziszek o takim dziwnym kolorze pręcika! Niesamowite. :D A poza tym śliczne zdjęcie. Znowu ta głębia.
Ha, ha. Bardziej „jadę sobie 40 km/h, a tu nagle bodziszek o kolorze płatków innym niż różowy” ;)
Strrasznie mi się ten kwiatuszek podoba. Gratuluję odkrycia. :) A drugie zdjęcie bardzo, bardzo ładne. :)
Pięknie dziękuję, pochwała spod palców autorki Chwastowiska ma wyjątkową wagę. :)