Czy ktoś z nas nie lubi zapachu konwalii? Ja uwielbiam :) Zaopatrzyłam się nawet w wazonik idealny pod konwalie. Choć normalnie za kwiatami ciętymi nie przepadam to jednak im nie umiem się oprzeć, jednak za każdym razem kiedy widzę sprzedające pęczki konwalii babuleńki mam nadzieję, że sprzedają konwalie pochodzące ze swoich działek, nie z lasu.
Konwalia majowa to roślina trująca, dawniej stosowana leczniczo, choć na pewno i obecnie znajdą się stosujący ją. Poniżej pewnej dawki może wpływać na organizm pozytywnie, jednak ja bym nie ryzykowała, zwłaszcza że nawet wypicie wody z dzbanka w którym stały konwalie może być szkodliwe. We florze Polski mamy duży wybór ziół i na pewno znajdzie się coś mniej ryzykownego o podobnym działaniu. Konwalie dla mnie pozostaną pachnidłem :)
Data: 1 maja 2012
Gatunek: konwalia majowa Convallaria majalis
Rodzina: liliowate Liliaceae
Miejsce: piaszczysta skarpa na skraju lasu iglastego, Brenno – Ostrów
ponoć zapach konwalii jest na tyle mocny, że potrafi zakręcić w głowie… dość dosłownie ;-). Ale ja też je uwielbiam…
Miło się na nie patrzy, sporo ich u siebie w lasach widuje :)
Lasy niedaleko mnie są usłane dywanami konwalii. W moim ogródku też ich trochę znajdę :-) Są piękne,a zapach – niesamowity. Ile razy wchodzę na Twojego bloga zawsze zaskoczysz mnie czymś miłym :)
Bardzo się cieszę :)
Wiosna jest piękna :)
Właśnie sobie uświadomiłem, że nie znam ich zapachu, jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy ich wąchać…kurcze, ja w ogóle kwiatów nie wącham :/
Koniecznie muszę to zmienić :)
Naprawdę koniecznie :) Chyba jeszcze zdążysz w tym roku ;)
No tak, zapach konwalii to zapach wiosny. I akurat cięte konwalie mają swoje usprawiedliwienie chyba…